Wycieczka „Śladami polskości”

Lwów odwiedziła grupa członków Towarzystwa Kultury Polskiej z ukraińskiego miasta Sumy. Polacy z dalekiego wschodnioukraińskiego miasta prowadzą aktywną działalność patriotyczną, pielęgnują polskie rodzinne tradycje, ojczysty język i kulturę.

Organizatorami wyjazdu do Lwowa byli prezes Towarzystwa Anna Zdanowska i wiceprezes Włodzimierz Kuczyński. Wyjazd do Lwowa miał nie tylko charakter turystyczny. Członkowie Towarzystwa chcieli również nie tylko zapoznać się z miejscami związanymi z polską historią Lwowa, z Cmentarzem polskich Orląt, ale mieli też szczególną metę. Chodzi o to, że we wrześniu 2021 roku obchodzono setny jubileusz wielkiego lwowianina Stanisława Lema i pierwszy dzień pobytu we Lwowie był całkowicie poświęcony wybitnemu pisarzowi, futurologowi, filozofowi. Został opracowany dokładny plan wycieczki „Śladami Stanisława Lema we Lwowie”. I nie zważając na zimną pogodę, deszcz, kałuże pod nogami wszystko udało się znakomicie.

Znakomita idea, by przejść się Lwowem według opisów Lema w jego książce „Wysoki Zamek” wyszła od Włodzimierza Kuczyńskiego. Tą trasą młody Lem codziennie chodził ze swego domu przy Brajerowskiej 4 do Gimnazjum II im. Karola Szajnochy na Podwalu. W tej historycznej przechadzce autor służył rodakom z Sum jako przewodnik. Spotkaliśmy się przy kamienicy Lemów na dawnej Brajerowskiej, przy niedawno odsłoniętej tablicy pamiątkowej ku czci stulecia z dnia urodzin Stanisława Lema. Warto zaznaczyć, że Lem urodził się w „pechowy” dzień 13 września 1921 roku, dlatego rodzice wpisali jako datę urodzenia syna 12 września.

Dalej ruszyliśmy ulicami rodzinnego miasta Stanisława Lema. Przed nami dawna ulica Adama Mickiewicza, Ogród Pojezuicki, ulica Marszałkowska, gmach Uniwersytetu Jana Kazimierza, ulice 3 Maja, Legionów, kościół Jezuicki, ulica Krakowska, katedra Ormiańska, Rynek lwowski, ulica Ruska i na końcu Podwale i budynek Gimnazjum im. Karola Szajnochy. Właśnie z jego murów po maturze wyruszył Stanisław Lem w dorosłe życie, od pierwszych już lat pełne trudnych doświadczeń, niebezpieczeństwa i poznania najciemniejszych stron ludzkich stosunków.

Młodość Lema we Lwowie przypadła na lata II wojny światowej, okupacji sowieckiej i niemieckiej, totalnego wyniszczenia lwowskich Żydów przez hitlerowców, na czasy poniżenia godności ludzkiej i triumfu barbarzyństwa. Dla młodego inteligentnego chłopca z bogatej spolonizowanej żydowskiej rodziny był to ogromny wstrząs, ogromna trauma psychologiczna. Przeżył to wszystko, ale doszedł do wniosku, że homo sapiens był jednak „kiepsko zaprojektowany” i że bez zasadniczych zmian nie można zmienić natury człowieka. I faktycznie technologie genetyczne już dziś zaczynają wkraczać w nasz organizm. Zaś Lem pisał o takich możliwościach, kiedy nie było jeszcze rozruszników serca. Pisarzowi chodziło nawet o zmiany bardziej zasadnicze, np. o wszczepieniu nowych fragmentów mózgu.

Wyjazd do Lwowa członków Towarzystwa Kultury Polskiej z Sum odbył się jako jedna z części wieloletniego projektu „Objazd miejsc pamięci narodowej”, który dzięki wsparciu Konsulatu Generalnego RP w Charkowie i dofinansowaniu z Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie jest realizowany od roku 2018 do dzisiaj. Wiceprezes Włodzimierz Kuczyński m.in. powiedział: „Każdego roku robimy takie wyjazdy po całej Ukrainie. Od kwietnia 2019 roku prezesem Towarzystwa Kultury Polskiej w Sumach została wybrana Anna Zdanowska, która była organizatorką wszystkich naszych projektów w latach 2019-2020 oraz w roku 2021. Jest ona również organizatorką naszego wyjazdu do Lwowa. Nasz projekt pt. „Śladami polskości” w roku 2021 został dofinansowany przez Konsulat Generalny RP w Charkowie. W latach poprzednich, 2019-2020 członkowie TKP w Sumach wyjeżdżali na wycieczki patriotyczne i do innych regionów Ukrainy. O tym pisał Kurier Galicyjski w 2020 roku (nr 20, 30 października – 16 listopada)”.

We Lwowie grupa członków TKP w Sumach odwiedziła Cmentarz Łyczakowski i Cmentarz Orląt, złożyła kwiaty na grobie Nieznanego Żołnierza i grobach wybitnych Polaków. Polacy z Sum modlili się w katedrze łacińskiej, złożyli kwiaty i zrobili zdjęcia pamiątkowe przy pomniku Adama Mickiewicza.

„Była to niezapomniana wycieczka” – powiedziała prezes Anna Zdanowicz na pożegnanie ze Lwowem.

Jurij Smirnow

Source: Nowy Kurier Galicyjski