Czy bezpiecznie jest jechać do Lwowa? – takie pytanie często zadają w Polsce, na co lwowiacy mówią, że boją się jedynie ostrzałów rakietowych. Pomimo wojny oraz napływu ponad stu pięćdziesięciu tysięcy uchodźców wewnętrznych sytuacja kryminogenna nie uległa pogorszeniu. Ukraińskie służby policyjne oraz służby ratownicze otrzymują wsparcie i pomoc ze środków unijnych, w tym też z Polski.
W ramach obchodów we Lwowie 20-lecia Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Ukraina zaprezentowano Centrum szybkiego reagowania na przestępstwa i zdarzenia. Głównym celem projektu SoDR jest koordynacja współpracy służb ratowniczych w celu zapewnienia bezpieczeństwa i wymaganej pomocy mieszkańcom oraz odwiedzającym Lwów.
Beneficjenci wyjaśnili, że jednym z podstawowych wyzwań podjętych przez projekt jest problem długiego czasu oczekiwania na pomoc w razie przestępstw i innych incydentów we Lwowie. Średni czas oczekiwania to 20 minut, ale może on wynosić nawet 40 minut. Z kolei według ankiety socjologicznej przeprowadzonej we Lwowie, 76% mieszkańców czuje się bezpiecznie w mieście w ciągu dnia, a tylko 40% w nocy. Realizacja projektu SoDR ma na celu poprawę odczuć mieszkańców w tym zakresie do odpowiednio 85% w ciągu dnia i 60% w nocy. Skróceniu ma również ulec średni czas oczekiwania na pomoc. W celu osiągnięcia tych zamierzeń, w ramach projektu, dla policji lwowskiej zostało wybudowane centrum administracyjne, które będzie wyposażone w nowy system gromadzenia danych otrzymanych z kamer monitoringu miejskiego oraz zintegrowany wielofunkcyjny system telekomunikacyjny. Przebudowanych zostanie także sześć posterunków policji we Lwowie, tak, by poprawić ich funkcjonalność. Ponadto, ulepszony ma zostać system komunikacji w sytuacjach kryzysowych.
Dzięki realizacji planowanych działań, projekt SoDR wpłynie na zmniejszenie liczby przestępstw popełnianych w miejscach publicznych i stworzy warunki do ich prewencji. To z kolei ma przyczynić się do zwiększenia ruchu turystycznego i sprawić, że mieszkańcy oraz odwiedzający Lwów będą czuć się bezpiecznie mając świadomość, że w sytuacjach zagrożenia otrzymają na czas właściwą pomoc.
– Ten projekt był szczególny, interesowałem się nim bardzo ze względu na to, że służy bezpieczeństwu nie tylko mieszkańców Lwowa, ale też wszystkich, którzy tutaj przyjeżdżają – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Kuriera Leszek Buller, dyrektor Centrum projektów Europejskich w Warszawie. – Tym projektem można się chwalić, można go przytaczać jako ten, dzięki któremu mieszkańcy Lwowa rzeczywiście mogą się czuć dużo bezpieczniej, gdyż jednym z jego efektów ma być skrócenie reakcji służb czyli policji na różnego rodzaju zdarzenia we Lwowie. Myślę, że warto ten projekt czy też efekt tego projektu powielać, tak żeby również w innych regionach Ukrainy tego typu ośrodki monitoringu miasta powstawały – zaznaczył Leszek Buller.
Ten duży projekt infrastrukturalny został zrealizowany przez Komendę Policji obwodu lwowskiego we współpracy z Komendą Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Łączny budżet wyniósł 6 000 000 €, dofinansowanie z EIS 5 400 000 €.
Pułkownik policji Wołodymyr Korostil z Departamentu Logistyki i Wsparcia Logistycznego Głównej Dyrekcji Policji Narodowej w Obwodzie Lwowskim również potwierdził, że we Lwowie i na Ukrainie niezwykle potrzebne było utworzenie takiego centrum szybkiego reagowania na przestępstwa i zdarzenia.
– Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na pełną skalę Lwów stał się swego rodzaju centrum, do którego zaczęli przyjeżdżać ludzie z okupowanych terytoriów – powiedział. – Stworzyliśmy dla nich wszelkie niezbędne warunki do pracy. Potrzebowaliśmy takiego centrum i bardzo się cieszymy, że w dzisiejszych trudnych warunkach udało nam się je zbudować. Jesteśmy wdzięczni naszym polskim partnerom. Centrum będzie działało przez całą dobę. Będzie udzielać pomocy, począwszy od przyjmowania zgłoszeń o wszelkiego rodzaju sytuacjach kryzysowych i przestępstwach. Nazwa mówi o sobie sama. Będzie pełen zakres działań. Ma na celu szybkie reagowanie, zatrzymywanie przestępstw kryminalnych i administracyjnych oraz innych zdarzeń związanych z ratowaniem i pomocą ludziom. Takiego centrum nie było ani we Lwowie, ani w innych miastach Ukrainy, więc myślę, że nasze doświadczenie zostanie tam wykorzystane. Utworzenie takiego centrum było podyktowane analizą sytuacji kryminalnej i wymogami współczesności.
Dużą pomoc z Polski otrzymują też ukraińskie służby do spraw sytuacji nadzwyczajnych. O tym opowiedział Igor Uszczapiwski, szef Wydziału Reagowania na Sytuacje Nadzwyczajne Wydziału Głównego Służby Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy w obwodzie lwowskim:
– Kiedy rozpoczęła się wojna, Polska była pierwszym krajem UE, który nam pomógł. W szczególności w punktach kontrolnych dla uchodźców. Bardzo nam pomogli, dostarczając maszyny i sprzęt do radzenia sobie z różnymi sytuacjami kryzysowymi. I nadal nam pomagają. Otrzymaliśmy wiele zbiorników przeciwpożarowych, różnego rodzaju sprzęt do akcji ratunkowych i różnego rodzaju sprzęt ochronny dla strażaków. W szczególności odzież ochronną i sprzęt do pracy w nieodpowiednim środowisku. Dzięki polskiej pomocy wiele naszych jednostek zostało zmodernizowanych. Poprawił się ich stan materialny i warunki pracy. Najlepiej współpracuje nam się z polskimi kolegami z województwa podkarpackiego, lubelskiego i łódzkiego. Mamy wspólne szkolenia i wspólne projekty. We wrześniu planujemy wspólne szkolenie w Polsce naszego modułu, który specjalizuje się w powodziach i akcjach ratowniczych na wodzie.
fot. Igor Rewaga / Nowy Kurier Galicyjski
Dorośli i dzieci mieli możliwość bezpośrednio porozmawiać z osobami dbającymi o bezpieczeństwo we Lwowie, a nawet przećwiczenia działań policji i straży pożarnej.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni, że zostaliśmy tu zaproszeni – powiedziała Wiktoria Wałach z Centrum szkoleniowo-rehabilitacyjnego „Dżereło”. – Jest to bardzo interesujące i pouczające dla naszych dzieci, zwłaszcza teraz, w czasach wojny. Cieszymy się, że Lwów ma takie centrum i jesteśmy bardzo wdzięczni jego organizatorom.
– Naprawdę potrzebujemy tego Centrum – dodała Natalia Tereszczenko, główny wychowawca lwowskiej miejskiej organizacji Związku Organizacji Ukraińskich. – Pokazano nam centrum obsługi telefonicznej, gdzie sprawa będzie rozpatrywana w ciągu minuty i że będzie tam wiele kamer. Będzie ekran, na którym to wszystko będzie wyświetlane. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni, ponieważ podczas wojny, kiedy jesteśmy nieustannie bombardowani, bardzo ważne jest dla nas i dla naszej policji, aby móc reagować na wszystkie przypadki. Bardzo dziękujemy.
Konstanty Czawaga
Tekst ukazał się w nr 16 (428), 31 sierpnia – 14 września 2023
Source: Nowy Kurier Galicyjski