Niedawno została uruchomiona strona chyrowiacy.info, która jest poświęcona Zakładowi oo. Jezuitów w Chyrowie oraz jego wychowankom – Chyrowiakom. Wśród Chyrowiaków było wielu zasłużonych dla polskiej historii, nauki i kultury ludzi.
Czym był Zakład oo. Jezuitów i dlaczego warto o nim wiedzieć?
Zakład chyrowski był elitarną szkołą męską prowadzoną przez Zakon Jezuitów w latach 1886-1939. Znajdował się na przedmieściu miasta Chyrowa, które obecnie leży na zachodzie Ukrainy, 15 km od przejścia granicznego w Krościenku.
W latach zaborów Zakład odegrał ważną rolę integracyjną dla polskich dzieci i młodzieży z różnych zaborów, a także wychował przyszłą elitę odrodzonego Państwa Polskiego.
Zakład Chyrowski pod względem wyposażenia i poziomu nauki był jedną z najlepszych szkół w Europie. Nie każda dzisiejsza szkoła może zapewnić takie warunki, które uczniowie Zakładu mieli 100 lat temu.
Skąd pojawił się pomysł tworzenia strony chyrowiacy.info?
Urodziłem się i wychowałem w Chyrowie i, rzecz jasna, tak interesujący zabytek przyciągał moją uwagę. Brakowało mi jednak źródeł, żeby dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Postanowiłem więc przy okazji takich źródeł poszukać.
Okazja nadarzyła się w 2008 roku, gdy jako student polonistyki i uczestnik programu stypendialnego spędziłem kilka tygodni na Uniwersytecie Wrocławskim. Znalazłem tam książki o Zakładzie, a także poznałem dawnego ucznia Zakładu Tadeusza Lewickiego i jego bratanicę Joannę. Ta znajomość była dla mnie ogromnym bodźcem, by zacząć własne badania nad historią Zakładu.
W 2017 r. na podstawie tych badań wydałem książkę „Zakład oo. Jezuitów w Chyrowie: dzieje chwały”. Książka ukazała się w języku ukraińskim, ale polski przekład jej fragmentów ukazuje się na łamach Kuriera Galicyjskiego.
Oczywiście, że nie wszystko co znalazłem udało się umieścić w książce, wciąż także robię nowe odkrycia, którymi chcę dzielić się ze światem. Pomyślałem, że strona internetowa będzie najlepszym rozwiązaniem dla takiej działalności.
Co wyjątkowego proponuje strona chyrowiacy.info?
Jest to badanie nad losami chyrowskich wychowanków oraz próba podsumowania ich roli w historii. Natomiast prawie wszystkie wcześniejsze badania koncentrowały się na historii uczelni. Chcę pokazać historię ludzi. Moim zdaniem osiągnięcia uczniów to najważniejszy wynik działalności każdej szkoły.
Oprócz tego będą tam publikowane różne artykuły o specyfikach Zakładu, np. co jedli uczniowie albo ile kosztowała nauka w przeliczeniu na nasze pieniądze. Założyłem też Forum potomków Chyrowiaków, na którym można będzie wymieniać się historiami rodzinnymi.
Czy może Pan przytoczyć jakieś ciekawe historie Chyrowiaków?
W Zakładzie uczyło się wielu znanych ludzi, m.in. tacy jak twórca portu w Gdyni Eugeniusz Kwiatkowski czy Bolesław Wieniawa-Długoszowski, generał i bohater wielu zabawnych historii. O tych ludziach można dużo opowiadać, ale moja ulubiona historia, którą odkryłem niedawno, to historia Antoniego Zatwarnickiego, weterynarza, który po studiach w Szwajcarii pojechał pracować, proszę sobie wyobrazić, do… Papui-Nowej Gwinei. I był tam bardzo znanym weterynarzem.
Głównym celem strony jest właśnie ukazanie Chyrowiaków jako zjawiska na skalę światową. W tej chwili wiemy, że chyrowscy uczniowie mieszkali i pracowali w 82 krajach.
Jakie będą dalsze kroki w zakresie rozwoju strony?
Na razie pracuję nad stroną samodzielnie i mam dużo pomysłów, które chcę w tym roku realizować. W przyszłości planuję znaleźć osoby zainteresowane, które dołączą do projektu. Szczególnie cenne są dla mnie kontakty i pomoc potomków Chyrowiaków.
Mam nadzieję, że uda się też załączyć wsparcie od zainteresowanych fundacji. Chcę wybudować coś trwałego. Wierzę, że w przyszłości ta strona będzie największą bazą wiedzy o Zakładzie chyrowskim.
Bogdan Sywanycz
Tekst ukazał się w nr 7 (371), 16–29 kwietnia 2021
Source: Nowy Kurier Galicyjski