Sewerynówka – najstarszy kościół na południu Ukrainy i fundusze Potockich

Potoccy byli jednym z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodów szlacheckich Rzeczypospolitej. Pozostawili po sobie wybitne ślady w historii nie tylko Polski, ale również imperium Habsburgów czy Romanowych. Pozostawili po sobie również wiele zabytków i relikwii, które spotykamy podczas wędrówek. Herb Pilawa można zobaczyć zarówno we Lwowie, jak i w dalekich wioskach, o których istnieniu większość obywateli Ukrainy nie ma pojęcia. Istnieją nawet całe miasta Potockich, jak Stanisławów, Buczacz czy Horodenka.

Seweryn Potocki, Maciej Szczepańczyk, Wikimedia Commons

Uważa się, że główne tereny spuścizny Potockich to Galicja, Podole, Wołyń oraz Ziemia Żytomierska i Czerkaska. Jednak ich budowle mamy też na południu Ukrainy. Należy tu wspomnieć późnoklasycystyczny pałac Olgi Potockiej w Odessie. Dziś mieści się tu Muzeum Sztuki. Z terenami tymi powiązana jest również unikalna i całkowicie „nietypowa” spuścizna Potockich, jaką zazwyczaj były świątynie, klasztory, zamki, pałace czy parki…

Na południu obw. odeskiego leży wioska Sewerynówka, założona w XVIII wieku przez hrabiego Seweryna Antoniego Potockiego (1762–1829). Początkowo hrabia nazwał wioskę „Potocka” – oczywiście, na swoją cześć. Lecz wkrótce doszedł do wniosku, że Potockich jest wielu, a Seweryn tylko jeden, więc w 1806 roku zmienił nazwę na Sewerynówka.

Dla wielu ta wioska – niegdyś miasteczko – znane jest wyłącznie dzięki powieści Aleksandra Kozaczyńskiego „Zielony powóz”, akcja której toczy się właśnie tu i w okolicach wioski. Powieść została zekranizowana przez Odeskie Studio Filmowe w 1983 roku.

Sewerynówka leżała na dwóch ważnych szlakach handlowych: z Bałty do Odessy oraz na trasie, którą z całego południowego zachodu wędrowano do Odessy po zboże. W tym czasie Odessa była głównym portem, przez który rosyjskie zboże trafiało na Zachód, a był to podstawowy towar eksportowy Rosji. W tym czasie w Sewerynówce było 9 zajazdów – odpowiedników współczesnych moteli. Przeznaczone były dla arystokracji i bogatych kupców, ale również i dla ubogich włościan. W centrum stał wspaniały pałac hrabiego Potockiego, otoczony parkiem i sadami.

Do naszych dni przetrwały jedynie ruiny kościoła pw. św. Seweryna – najstarszej świątyni rzymskokatolickiej na południu Ukrainy, oraz resztki pałacu. Jest to absolutnie typowa spuścizna tego rodu. Ale z Sewerynówką związane jest coś absolutnie unikalnego…

Mowa tu o środkach płatniczych – żetonach/markach. Były to monetopodobne znaki, pełniące rolę prywatnej gotówki, bitej w Sewerynówce. Rewers żetonu zdobił herb Pilawa i napis po rosyjsku: „Sewerynowska ekonomia”. Na awersie wskazany był nominał tego środka płatniczego: 5, 10, 15 lub 20 kopiejek. Bito żetony z miedzi lub mosiądzu.


Żetony o nominale 5 i 20 kopiejek, violity.com

Niestety okres bicia tej pseudowaluty jest nieznany. Prawdopodobnie, jak i wszystkie prywatne pieniądze, przeznaczone były do obiegu wewnątrz „ekonomii”. Wiadomo natomiast dlaczego te monety znikły. W grudniu 1862 roku stanowisko noworosyjskiego i besarabskiego generał-gubernatora i dowódcy wojsk okręgu odeskiego objął generał Pawło Koceba. Swoją działalność rozpoczął od naprawy systemu płatności. Szczególną uwagę poświęcił pseudopieniądzom i wpół legalnej walucie, ponieważ negatywnie odbijało się to na gospodarce kraju. W swoim liście do naczelnika miasta Koceba pisał: „Nie zezwala się na emisję prywatnych znaków pieniężnych osobom prywatnym ze względów państwowych, tak i ze względu na nadużycia, których ofiarami stają się najbiedniejsze warstwy ludności. Pan towarzysz ministra finansów (odpowiada posadzie wiceministra) w piśmie do mnie prosi zobowiązać pisemnie osoby emitujące wspomniane znaki o wyłączenie ich z obiegu w możliwie najkrótszym terminie i rozkazać posterunkom policyjnym na podległym mi kraju pilnie śledzić za emisją przez osoby prywatne i towarzystwa wspomnianych znaków pieniężnych”.

Już wkrótce wszystkie pseudopieniądze, w tym i żetony/marki „Sewerynowskiej ekonomii” z herbem Pilawa zostały wycofane i zniszczone. Dziś „pieniądze Potockich” są rzadkim i interesującym numizmatem.

Dmytro Poluchowycz

Tekst ukazał się w nr 6 (394), 31 marca – 13 kwietnia 2022

Source: Nowy Kurier Galicyjski