31 maja na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu odbyło się podsumowanie dwóch dekad współpracy transgranicznej Polski i Ukrainy oraz uroczyste otwarcie Programu Interreg NEXT Polska – Ukraina 2021–2027. Wydarzenie przebiegało pod hasłem „Dobrze mieć sąsiada”. W konferencji uczestniczyli przedstawiciele instytucji i organów zaangażowanych w realizację programu.
W pierwszej połowie dnia uczestnicy obchodów mogli zobaczyć, jak w województwie podkarpackim zostały zrealizowane projekty z minionej edycji programu.
Jednym z przykładów współpracy polsko-ukraińskiej jest budowa przejścia granicznego Malhowice-Niżankowice, które zacznie funkcjonować na początku 2024 roku. Dzięki współpracy transgranicznej Polska – Ukraina powstała też nowa droga do tego przejścia Przemyśl-Hermanowice-Granica RP.
Wojciech Lech, kierownik projektu wyjaśnił:
– Widzimy tutaj końcową cześć odcinka, poszerzenie do pięciu pasów ruchu prowadzących bezpośrednio do nowo budowanego przejścia granicznego, które w chwili obecnej już funkcjonuje. Funkcjonuje wprawdzie tak, że odprawiany jest sprzęt ciężki czyli TIRy, które wjeżdżają na teren Polski na razie puste, ale już z końcem roku będzie to przejście tutaj funkcjonować sprawnie i w pełni. Sam projekt drogowy, który zrealizowaliśmy, jak najbardziej wpisuje się w współpracę transgraniczną i prowadzi bezpośrednio do przejścia granicznego w stronę ukraińską. Po stronie ukraińskiej droga też zostanie w niedługim czasie przebudowana.
fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski
Mogliśmy też zobaczyć, jak dzięki dotacji ze środków europejskich z programu PL-BY-UA trwa remont Domu Ukraińskiego w Przemyślu.
– Fundacja Dom Ukraiński w Przemyślu jest pomysłodawcą, organizatorem i głównym beneficjentem projektu „Galicyjska scena – nasza wspólna historia” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami Kuriera Grzegorz Komar, prezes Zarządu Fundacji Dom Ukraiński w Przemyślu. – Ten projekt realizujemy razem z naszymi partnerami z Ukrainy w ramach Programu Polska-Białoruś-Ukraina. Współpracujemy z partnerami z Polski – Związek Ukraińców w Polsce i Fundacja Pomocy Polakom na Wschodzie, a ze strony ukraińskiej jest Caritas-Spes Kurii Rzymskokatolickiej we Lwowie oraz Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego z Iwano-Frankiwska. Przekonaliśmy naszych kolegów z Ukrainy, polskie organizacje, że możemy wspólnie zrealizować taki projekt, który by promował nasz wspólny dorobek kulturowy, historyczny. A pamiętamy, że kiedyś Galicja była jednym terenem, nie było tych trudnych i trudnych do przekroczenia granic. I ta kultura, te przepływy odbywały się swobodnie.
Grzegorz Komar nie ukrywał, że w realizacji tego projektu są też trudności, związane z wojną Rosji przeciwko Ukrainie, a także z różnymi zawieszeniami systemów i pracy administracji.
Podczas spotkania w sali Domu Ukraińskiego Grzegorz Komar poinformował gości z Polski i Ukrainy o wielkim zaangażowaniu miejscowej społeczności ukraińskiej w pomoc licznym uchodźcom z Ukrainy wschodniej. Ponad 8 tys. osób otrzymało nocleg w tym Domu oraz w prowadzonym przez jego aktywistów hostelu. 16 tys. osób otrzymało tam ciepły posiłek, 339 osób uczy się języka polskiego. 1209 rodzin otrzymało wsparcie w znalezieniu długoterminowego miejsca zamieszkania.
Na pograniczu polsko-ukraińśkim aktywna jest współpraca strażaków. Grzegorz Latusek, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Przemyślu pokazał działalność komory dymowej przeznaczonej do prowadzenia testów oraz ćwiczeń doskonalących.
– Celem testów jest prowadzenie ćwiczeń w warunkach zbliżonych do tych, jakie panują w rzeczywistości – mówił Grzegorz Latusek. – Sprawdzamy sprawność strażaka, jego odporność na obciążenie psycho-fizyczne w warunkach pożaru. Staramy się bardzo podobne warunki tutaj stworzyć. Test i całe ćwiczenie składa się z dwóch części – z próby wysiłkowej, gdy strażak ćwiczy na czterech urządzeniach wysiłkowych. Następnie jest skierowany do wykonania ścieżki treningowej. I na ścieżce treningowej pokonuje część zadymioną, część termiczną. W części zadymionej jest ograniczona widoczność, wąskie przestrzenie, narażenie na hałas. Następnie w części termicznej panuje temperatura około 70 stopni, gdy strażak jest poddany obciążeniu w wysokiej temperaturze.
Olga Szworak z Wołynia, która jest koordynatorką jednego z projektów, powiedziała, że podobna komora dymowa od niedawna jest też w Łucku.
– Dzięki realizacji projektu „Skuteczna koordynacja działań ratowniczych w subregionie ostrołęcko–siedleckim i obwodzie wołyńskim” ukończono w Łucku część kompleksu szkoleniowego i zainstalowano komorę dymową dla ratowników – powiedziała Olga Szworak. – Zrekonstruowaliśmy i ukończyliśmy centrum szkoleniowe. Znajduje się tam również sala szkoleniowa, siłownia z pięcioma różnymi urządzeniami do ćwiczeń i komora dymowa, która pomaga ratownikom w przekwalifikowaniu się. W ramach projektu zakupiono 64 aparaty oddechowe, 13 sprężarek, dwa pojazdy – jeden GAZ dla służby ochrony przed dymem i jeden pojazd średni oraz przeprowadzono szereg działań miękkich. Należą do nich wymiana doświadczeń, szkolenia, konkursy i wytyczne dotyczące sytuacji kryzysowych w obwodzie wołyńskim.
Podczas uroczystości na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu odbyło się wręczenie nagród. Jednym z wyróżnionych projektów jest stworzenie Stanicy Ratownictwa Górskiego na szczycie góry Pop Iwan w Czarnohorze. Trwa tam nadal odbudowa gmachu obserwatorium z udziałem Uniwersytetu Przykarpackiego w Iwano-Frankiwsku i Uniwersytetu Warszawskiego.
– Dzięki udziałowi w projekcie tego programu zyskaliśmy bezpieczną turystykę i mogliśmy odbudować nasze wspólne z Polską dziedzictwo – powiedziała prof. Walentyna Jakubiw, wicerektor Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego w Iwano-Frankiwsku. – Naszymi partnerami z Polski była Grupa Bieszczadzka Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jej funkcja była niezwykle ważna. Członkowie grupy zorganizowali cykl szkoleń dla ratowników z Ukrainy. Przekazali im swoje doświadczenie oraz sprzęt i dzięki nim nasi ratownicy mogą dziś sprawnie pełnić swoje funkcje.
Małgorzata Jarosińska-Jedynak, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej RP w swoim wystąpieniu na konferencji podkreśliła, że współpraca i dobre sąsiedzkie relacje są niezwykle ważne. Zdaniem wiceminister taka współpraca jest potrzebna, aby budować dobre projekty, wzajemnie się uzupełniające, projekty, które dają nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale również rozwijają nasze regiony, w których na co dzień żyjemy. Małgorzata Jarosińska-Jedynak podziękowała także Komisji Europejskiej za otwartość na zmianę programu w trudnym czasie wojny w Ukrainie, kiedy trzeba było wykluczyć ze wsparcia Białoruś i realizować istniejące projekty.
W wywiadzie dla Kuriera Małgorzata Jarosińska-Jedynak zaznaczyła:
– 20 lat współpracy transgranicznej polsko-ukraińskiej to bardzo wiele dobrych projektów. Projektów, które działają przede wszystkim w obszarze zdrowia, ale również tych małych projektów blisko ludzi, projektów społecznych, ale również projektów infrastrukturalnych – drogowych, kanalizacyjnych, turystycznych. To bardzo dobry dorobek. Dorobek, który zaowocował również w czasie wojny. Bo kiedy już mieliśmy doświadczenie współpracy mogliśmy łatwiej, szybciej i pewnej realizować wspólne inicjatywy. A dzisiaj, kiedy Ukraina bardzo chce dołączyć do grona państw Unii Europejskiej, my jako Polska wspieramy ją w tych działaniach, bo wiemy jaki to trudny proces. Chcemy go ułatwić, chcemy wesprzeć Ukrainę w tych dążeniach, bo to ważne, abyśmy byli jednością, abyśmy byli jedną Europą, która wspólnie walczy o dobro każdego z nas.
W wydarzeniu uczestniczyli również między innymi: przedstawiciel Komisji Europejskiej Joseph Michálek, konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz, konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleg Kuc, przedstawiciele administracji państwowej i samorządowej z Polski i Ukrainy.
Nawiązując do hasła wydarzenia – „Dobrze mieć sąsiada”, zapytałem wicemarszałka województwa podkarpackiego Piotra Pilcha, czy dobrze mieć takiego sąsiada jak Ukraina?
– No, ależ oczywiście, że tak – padła odpowiedź. – Byłem na Ukrainie sto razy, może więcej. Tak, mamy bardzo dużo wspólnego. Polacy i Ukraińcy to jest wspólna historia. Teraz wspólna walka o niepodległość, o niezawisłość Ukrainy. To bardzo ważne. Ukraińcy walczą, Polacy pomagają. Ale też ważne jest to co przed nami. Bardzo ważne jest to co mówimy tutaj na konferencji. To jest odbudowa Ukrainy. To wielka rzecz. To jest aspiracja Ukrainy, jeśli chodzi o Unię Europejską, jeśli chodzi o NATO. Polska w tych zakresach jest wielkim sprzymierzeńcem Ukrainy. No i musimy wykorzystać to o co pan zapytał, czyli nasze położenie, strategiczne położenie. Ja uważam, że jako Polska i Ukraina możemy razem odgrywać najważniejszą rolę w Europie. Tu może zostać przeniesione centrum decyzyjne, centrum rozwoju Europy. Rozwoju myśli europejskiej, która nam od wieków przyświecała. Jestem przekonany, że tak się stanie. Do tego dołączą inne kraje, które będą z nami razem, ale wielka rola Polski i Ukrainy jest przed nami. Dlatego dobrze, że jesteśmy sąsiadami. To będzie nam tylko pomagało.
Bardzo dobrze, że taki program powstał i że mamy już 20 lat realizacji projektów – mówił dalej Piotr Pilch. –Zobaczyliśmy, jak wiele ich zostało zrealizowanych. Są to przede wszystkim pieniądze dedykowane na granicę. Na transgraniczne kontakty, na transgraniczne infrastruktury. Tych pieniędzy zawsze jest za mało. Jeżeli będziemy je otrzymywać gdzieś tam z centrali, to zawsze będzie mniej. A jeżeli to będą dedykowane środki, które będą przeznaczone na obszar transgraniczny, to one trafią tu. Tych projektów w zakresie struktury drogowej, kolejowej, turystycznej, kulturalnej i innej jest bardzo wiele. One przede wszystkim, co ja zawsze podkreślam, służą lepszemu poznawaniu się, nawiązywaniu lepszych kontaktów. Możemy zaczynać rozmawiać, poznawać się i na tym budować. To jest bardzo ważne. Te wszystkie projekty mają temu służyć i to jest ich najważniejszy cel – podkreślił wicemarszałek województwa podkarpackiego.
O szczegółach obchodów dwudziestolecia Programu współpracy transgranicznej PL-UA opowiedział nam dokładniej dyrektor Centrum Projektów Europejskich dr Leszek Buller:
– Dzisiaj w Przemyślu i na zamku w Krasiczynie inaugurujemy obchody 20-lecia Interreg na pograniczu polsko-ukraińskim. Program Polska-Ukraina od 20 lat wspiera, wspomaga te regiony przygraniczne i zachęca do współpracy po dwóch stronach granicy. A więc można byłoby powiedzieć, że te dwadzieścia lat to już szmat czasu, który ukazuje, że ta współpraca między Polakami a Ukraińcami bardzo dobrze się rozwija. Najlepiej pokazała to sytuacja zeszłoroczna, kiedy wybuchła wojna w Ukrainie i Polacy, polscy beneficjenci bardzo szybko zorganizowali się i zaczęli pomagać Ukraińcom.
Mamy dziś pierwsze takie zaplanowane wydarzenie – zaznaczył Leszek Buller. –Ogółem z okazji 20-lecia Inrerregu będzie dwadzieścia wydarzeń, dziesięć po polskiej stronie i dziesięć po stronie ukraińskiej. Mamy zamiar zapraszać na te wydarzenia naszych beneficjentów przede wszystkim, ale też środowiska lokalne, ludzi, którzy będą chcieli wnioskować w nowej perspektywie o fundusze europejskie. Tak, aby móc dalej rozwijać się w swoich regionach, ale też rozwijać współpracę ponad granicą polsko-ukraińską. Dzisiaj zostaną ogłoszone pierwsze konkursy. Jeżeli chodzi o nabory wniosków nowego programu Polska – Ukraina NEXT 2021–2027, cele tematyczne to zdrowie i ochrona środowiska. Więc zachęcamy wszystkich, którzy jeszcze się nie zainteresowali, że warto się zainteresować i złożyć taki wniosek do tego Programu.
Na oficjalnej stronie internetowej programu Interreg NEXT Polska – Ukraina można uzyskać aktualne informacje na temat projektów i składania wniosków.
Konstanty Czawaga
Tekst ukazał się w nr 11 (421), 16 – 29 czerwca 2022
Source: Nowy Kurier Galicyjski