Lwowskie zabytkowe dzwony kościelne. Część 10

Kaplica Domu Inwalidów wojskowych (K.K. Provinzial –Invalidenhaus) na Kleparowie jest jedną z najbardziej malowniczych budowli sakralnych we Lwowie. Zespół budowli Domu Inwalidów powstał w latach 1858–1863 według projektu Teophilusa Edwarda Hansena, znanego architekta duńskiego, który przez wiele lat pracował we Wiedniu. Kaplica została poświęcona  4 pażdziernika 1863 roku przez wojskowego księdza ( feldsuperiora) P. Bradowskiego. Kaplica znajduje się na zachód od Domu Inwalidów, na jego osi i jest dobrze widoczna od ulicy Kleparowskiej. Została zbudowana na rzucie zbliżonym do krzyża greckiego, z monumentalną kopułą centralną, elewacje licowane dwubarwnymi cegłami i zwieńczone gzymsami arkadkowymi, pokryte ceglaną licówką w dwubarwne poziome pasy, czerwone i żółtawe.

Kaplica Domu Inwalidów (stan na 2020 rok)

Na szczycie fasady – wieżyczka na sygnaturkę w formie bramki z arkadowym prześwitem, zwieńczona trójkątnym szczycikiem. Sygnaturka była jedynym dzwonem zawieszonym w kaplicy. Według dr. Karola Badackiego miała wagę 54 kilogramy, jednak nie udało się ustalić w jakiej firmie (prawdopodobnie austriackiej) została odlana. Ów dzwon został w lipcu 1917 roku zarekwirowany przez wojskowe władze austriackie. W miejsce zabranego dzwonu do kaplicy przekazano mniejszy, o wadze 27 kilogramów, zabrany z kościoła św. Kazimierza przy ul. Teatyńskiej.

Kaplica Domu Inwalidów widok od prezbiterium

Według Karola Badeckiego, wysokość dzwonu stanowiła 0,54 metra, średnica – 0,365 metra”. Wkoło czapki odlano napis „TE DOMINE SPERAVI”. Skromny ornament listkowy u dołu tworzył fryz 2,5 cm szerokości. Korona złożona z sześciu ramion. Z ornamentu i kształtu liter dzwon ten w połowie XVII wieku miał być odlany”. Przekazany dzwon miał charakter zabytkowy i znajdował się w kaplicy Domu Inwalidów do 1939 roku, kiedy to cały zespół budowli został przekazany do użytku jednostce Armii Czerwonej (lub NKWD?) i kaplica została „oczyszczona” z symboli religijnych i przeznaczona na magazyn. Zniszczono ołtarz, malowidła ścienne, rzeźby świętych, organy. Dzwon również się nie zachował.

Kaściół oo. Kapucynów

W latach 1925–1929 na Zamarstynowie zbudowano kościół i klasztor oo. kapucynów pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu. Autorem projektu był wybitny architekt lwowski Jan Sas Zubrzycki, profesor Politechniki Lwowskiej. Był on autorem 45 świątyń, lecz kościół oo. kapucynów był jedyną świątynią, jaką Jan Sas Zubrzycki wzniósł na terenie Lwowa. Kościół usytuowano przy ul. Zamarstynowskiej 134. Został zaprojektowany i zbudowany w tak zwanym „stylu zygmuntowskim”, którego aktywnym propagatorem był właśnie profesor Sas Zubrzycki. W architektonicznych formach świątyni projektant wykorzystał motywy renesansowe, wczesnego baroku i manieryzmu niderlandzkiego, łączone z motywami czerpanymi z architektury średniowiecznej. Ceglane elewacje skontrastowano z tynkowanym i kamiennym detalem, nadając całości malowniczy charakter. Po lewej stronie od wejścia głównego w narożniku usytuowano wieżę, nieznacznie wysuniętą do przodu. Dolną ośmioboczną kondygnację wieży zbudowano z kamienia, a górną, kolistą – z cegły i nakryto daszkiem ostrosłupowym, obitym blachą.

W 1929 roku została zawarta umowa z lwowską firmą Rudolfa Matheisela (która znajdowała się przy ul. Króla Leszczyńskiego), dotycząca odlania trzech dzwonów, finansowanych ze składek parafian. Już na wiosnę 1930 roku zamówienie zostało wykonane i 9 czerwca tegoż roku dzwony poświęcił arcybiskup Bolesław Twardowski. Duży dzwon „Św. Aleksander” miał wagę 535 kg. Drugi –„Św. Czesław” o wadze 237 kg i trzeci – „Św. Józef” o wadze 128 kg. Nie jest wiadomo czy została wykonana sygnaturka, na którą zbudowano wieżyczkę nad prezbiterium. W 1943 roku w czasie okupacji niemieckiej wszystkie dzwony zostały skonfiskowane przez okupanta. Po drugiej wojnie światowej władza radziecka zamieniła kościół na skład filmów, a klasztor na dom mieszkalny. Obecnie zabudowania przekazano greckokatolickim redemptorystom. Całe wyposażenie zostało niestety zniszczone.

Kościół na Batorówce

Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa na Batorówce był ostatnią budowlą sakralną zbudowaną we Lwowie przed II wojną światową. Autorem projektu był zasłużony dla miasta architekt Wawrzyniec Dayczak, którego bardzo cenił lwowski arcybiskup Bolesław Twardowski. Kamień węgielny nowej świątyni został poświęcony 25 września 1938 roku, zaś 3 września 1939 roku konsekrowano już zbudowany kościół. Nowo zbudowany kościół posiadał tylko jeden dzwon, ufundowany według relacji prasy lwowskiej przez arcybiskupa Bolesława Twardowskiego. Metropolita lwowski ofiarował do nowej świątyni również obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa. On też poświęcił w dniu 25 września 1938 roku dzwon i obraz ołtarzowy. Do naszych dni dzwon się nie zachował, kościół od 1946 roku został zamknięty przez nowe władze sowieckie i był użytkowany jako skład przez położoną obok fabrykę dykty.

Kościół oo. franciszkanów pw. Chrystusa Króla w Kozielnikach (obecnie ul. Zielona) został zbudowany w latach 1937–1939 i konsekrowany w 1942 roku przez arcybiskupa Bolesława Twardowskiego. Dwa dzwony dla nowej świątyni zostały zamówione w 1938 roku w firmie Karola Schwabego w Białej. Trzeci dzwon dla ojców franciszkanów ta sama firma odlała w 1939 roku. Był to największy z trzech dzwonów, o wadze 400 kilogramów. Niestety, nie ma bardziej dokładnych informacji o tych dzwonach. Po II wojnie światowej kościół został zamknięty i zamieniony na magazyn, później był wykorzystany jako hala fabryczna. Nie zachowało się żadne wyposażenie, również dzwony.

Wyżej opisane dzwony były, niestety, już ostatnimi zamówionymi dla kościołów lwowskich. II wojna światowa doprowadziła do ogromnych zniszczeń wyposażenia świątyń, ich zamknięcia i dewastacji. Okupanci radzieccy, również niemieccy konfiskowali znaczną liczbę dzwonów na potrzeby wojenne. Lwowskie dzwony historyczne były świadkami ważnych wydarzeń w życiu miasta lub upamiętniały wybitne daty dziejów państwa polskiego oraz postacie i czyny znanych ludzi lub świętych Pańskich. Od XIV wieku Lwów był znanym centrum ludwisarstwa w Galicji, w mieście pracowali utalentowani ludwisarze, którzy wzbogacili kościoły o swoją produkcję wysokiej klasy artystycznej. Na wieżach-dzwonnicach świątyń lwowskich zawieszono też wiele dzwonów z innych galicyjskich odlewni dzwonów, a nawet z zakładów austriackich i niemieckich. Wśród nich znajdowały się zabytkowe, pamiątkowe dzwony, odlane ku pamięci wybitnych ludzi lub wydarzeń.

Projekt kościoła oo. kapucynów

Niestety, w wieku XX, zwłaszcza podczas pierwszej i drugiej wojen światowych, znaczna część lwowskich dzwonów została zniszczona. W 1916 roku, podczas kolejnej austriackiej rekwizycji dzwonów, lwowski krajoznawca Bogdan Janusz żywił nadzieję, że lwowskie dzwony przeżyją jednak katastrofę wojenną i będą nadal napełniać serca lwowian optymizmem i wiarą w Boga. W swoim reportażu w „Kurierze lwowskim” pisał on: „Sędziwe, czcigodne zabytki, z 575-letnim świętojurskim dzwonem na czele, pozostały nieruszone, oczekując chwili, kiedy radośnie uderzyć będą mogły wszystkie w zgodny hymn tryumfalny. Niestety, zabrakło między nimi jednego, który 55 lat temu głosił „Chwałę na wysokości Bogu, a pokój ludziom na ziemi” – widocznie uznany został za anachronizm w czasach dzisiejszych i powędrował wobec tego na stos ofiarny!”. Jednak nawet Bogdan Janusz w trzecim roku wielkiej wojny nie mógł wyobrazić sobie dalszych tragicznych wydarzeń i losów lwowskich dzwonów, również lwowskich świątyń, zwłaszcza podczas II wojny światowej i w latach powojennych. Otóż, ze wspaniałego spadku po ubiegłych stuleciach, na dzwonnicach świątyń lwowskich zostało bardzo mało historycznych dzwonów. Obecnie każdy z nich jest niezwykle cenną pamiątką dziedzictwa kulturowego wielonarodowościowej i wieloobrządkowej społeczności naszego miasta. Dzwony lwowskich świątyń są również symbolem wierności mieszkańców naszego miasta tradycjom chrześcijańskim.

Jurij Smirnow

Tekst ukazał się w nr 9 (421), 16 – 29 maja 2022

Source: Nowy Kurier Galicyjski