Lotnicza historia Lwowa – najnowsze książki Mariusza Niestrawskiego

W 2020 r. nakładem Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej ukazały się dwie niezwykle interesujące książki poświęcone historii lwowskiego lotnictwa: „Lotnictwo w wojnie polsko-ukraińskiej 1918–1919” oraz „III Dywizjon Lotniczy w obronie Lwowa w sierpniu 1920 r.”. Ich autorem jest dr Mariusz Niestrawski – znany historyk lotnictwa i muzealnik.

Obie omawiane prace stanowią niezwykle barwną opowieść o walkach polskich pilotów w Galicji w latach 1918–1920. „Lotnictwo w wojnie polsko-ukraińskiej” w przejrzysty sposób opisuje historię początków polskiego lotnictwa wojskowego, począwszy od zdobycia austriackich lotnisk, poprzez lotnictwo oblężonego Lwowa, aż po walki w czasie odpierania ofensywy czortkowskiej w 1919 r. Z kolei „III Dywizjon Lotniczy” jest swoistą kroniką zmagań polskich lotników w kluczowym okresie walk z bolszewikami w sierpniu 1920 r. Dzięki barwnej narracji, opisującej dzień po dniu zacięte walki z Konarmią Budionnego, można nie tylko uporządkować własną wiedzę o obronie miasta, ale także odkryć wiele niezwykle interesujących wątków dotyczących tego mało znanego wycinka historii.

Ogromnym atutem obu publikacji jest niezwykle bogata i dopracowana szata graficzna. Oprócz licznych fotografii ze zbiorów Muzeum Lotnictwa w Krakowie warto wymienić szczegółowe mapy historyczne oraz dobrze opracowane indeksy. Przyjęty przez autora przejrzysty sposób narracji, sprawia iż obie książki śmiało można polecić nie tylko profesjonalnym historykom wojskowości, ale także szerokiemu gronu czytelników zainteresowanych historią Lwowa i Galicji.

Wywiad z autorem:

dr Mariusz Niestrawski, ur. 1986, absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, historyk lotnictwa, muzealnik, kustosz dyplomowany.

Szanowny Panie Doktorze, skąd zainteresowanie tematyką Lwowa?

Temat lotniczej historii Lwowa w 1918 i 1920 roku zrodził się dość przypadkowo. Zajmuję się ogólnie historią polskiego lotnictwa. Na konferencji organizowanej na stulecie polskiego lotnictwa miałem przyjemność poznać dr. Lucjana Faca, który wkrótce rozpoczął pracę w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej i miał bardzo ambitny plan przedstawić za pomocą szeregu książek militarną historię Galicji. Znał mój doktorat i poprosił, bym w ramach dwóch książek przedstawił lotniczą historię Lwowa i Galicji Wschodniej.

Z jakich materiałów Pan korzystał, co było największym wyzwaniem badawczym?

Wydawane przez Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej książki nie były planowane jako typowe prace naukowe, a raczej jako publikacje popularnonaukowe. Ze względu na konieczny pośpiech (publikacje powstały w ramach programu ministerialnego) książka o lotnictwie w wojnie polsko-ukraińskiej była zwykłym rozwinięciem i uporządkowaniem podrozdziału z mojego doktoratu. Jeszcze w II Rzeczypospolitej był to temat bardzo nośny, jeden z mitów założycielskich polskiego lotnictwa. Stąd napisanie książki popularnonaukowej nie było wielkim wyzwaniem. Oparłem się na ogólnodostępnych wydawnictwach źródłowych, wspomnieniach kilku lotników oraz artykułach z międzywojennego „Przeglądu Lotniczego”. Oczywiście informacje te wzbogaciłem o ustalenia najwybitniejszych historyków polskiego lotnictwa: Tomasza Kopańskiego, Andrzeja Olejko, czy ks. Roberta Kulczyńskiego SDB. Podobny był pierwotny zamysł w odniesieniu do drugiej książki, mówiącej o wkładzie III Dywizjonu Lotniczego w obronę Lwowa w 1920 roku. Dzięki życzliwości innych historyków, głównie ks. Kulczyńskiego, wstępny pomysł musiał być zamieniony na szczegółową relację dzień po dniu (w przypadku zasadniczej części pracy). Od ks. Kulczyńskiego otrzymałem bowiem szczegółowe wykazy lotów dywizjonu w sierpniu 1920 roku. Koncepcja pracy uległa zasadniczej zmianie, ale raczej z korzyścią dla wartości książki. Wspominane dokumenty są przechowywane w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie-Rembertowie. Znaczenie pomocnicze miały wydawnictwa źródłowe, wspomnienia i literatura, przede wszystkim artykuły i publikacje przedwojenne. Największym wyzwaniem podczas pisania jest zawsze znalezienie wydawcy. W tych wypadkach nie musiałem się tym martwić, bowiem były to książki na zamówienie.

Jakie są Pana dalsze plany naukowe i wydawnicze? Czy możemy spodziewać się kolejnych książek poświęconych historii Lwowa?

Staram się teraz skupiać na dwóch tematach badawczych. Zawodowo jest to historia polskiego agrolotnictwa, a hobbystycznie – dzieje polskiego lotnictwa wojskowego w latach 1921–1925. Siłą rzeczy Lwów raczej nie będzie już dla mnie osią narracji. Agrolotnictwo to przede wszystkim historia powojenna i tam Lwów może się pojawić co najwyżej jako punkt docelowy lwiej części wyprodukowanych w Mielcu samolotów Antonow An-2. Trudno mówić też o większej roli Lwowa w latach 1921–1924. Było to wówczas jedno z szeregu polskich lotnisk. Czasami, np. jako lotnisko etapowe w czasie lotów okrężnych po Polsce (1922 i 1923) zyskiwało na znaczeniu, ale zasadniczo było wówczas w cieniu takich baz lotniczych jak Warszawa, Kraków, Poznań, a nawet Toruń, Bydgoszcz i Grudziądz. Dopiero w 1925 roku ulokowano tu 6 Pułk Lotniczy i od tego momentu rola Lwowa rosła. Nie można jednak zakładać, że miasto to znalazłoby się w centrum narracji w publikacji o polskim lotnictwie w tych latach.

Adam Kaczyński

Tekst ukazał się w nr 12 (376), 29 czerwca – 15 lipca 2021

Source: Nowy Kurier Galicyjski