Karty historii
Pod koniec 2022 r. ukazała się interesująca publikacja, dotycząca tej lwowskiej świątyni. Jest to książka wydana wspólnie przez Muzeum Kresów w Lubaczowie i Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” zatytułowana „Skarby kresowej świątyni. Dziedzictwo kościoła pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie na Ziemi Lubaczowskiej”. Książka zawiera 235 stron z licznymi unikalnymi fotografiami zarówno archiwalnymi, jak i współczesnymi, m.in. autorstwa naszej redaktor naczelnej Marii Baszy. Ilustrują one naocznie historię świątyni od początków jej założenia do naszych dni. Wydanie poświęcone jest wystawie o tej samej nazwie, zorganizowanej przez Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Słowem wstępnym opatrzył publikację metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, który przypomniał:
„Kiedy w 1991 roku powstało państwo ukraińskie, żyjący we Lwowie katolicy mieli nadzieję, że kościół powróci do prawowitych właścicieli. Stało się jednak inaczej. Od ponad trzydziestu lat Archidiecezja Lwowska czyni starania o zwrot kościoła czyli dopomina się o sprawiedliwość. Jak do tej pory bezskutecznie.
W takim kontekście historycznym i pośród faktów współczesności spoglądamy na kościół św. Marii Magdaleny, który odsłania się przed odwiedzającymi Muzeum Kresów w Lubaczowie. Poznając dzieje świątyni, zwłaszcza współczesne, snujemy refleksje nad utraconym i zniszczonym pięknem oraz nad trudną drogą do sprawiedliwości.
We wprowadzeniu do publikacji Piotr Zubowski, dyrektor Muzeum Kresów w Lubaczowie, pisze:
„Ideą ekspozycji (…) była prezentacja – po raz pierwszy w takiej formie – ocalonego na terenie Ziemi Lubaczowskiej dziedzictwa sztuki i kultury jednej z najważniejszych i najbardziej znanych świątyń lwowskich – kościoła pw. św. Marii Magdaleny. Zabytki te trafiły na tereny dzisiejszej Polski w wyniku powojennej zmiany granic i ekspatriacji ludności polskiej z dawnych Kresów Rzeczypospolitej, w tym też ze Lwowa. W zamyśle kuratorów i autorów wystawy lwowski kościół św. Marii Magdaleny ukazano jako symbol losów całej Archidiecezji Lwowskiej obrządku łacińskiego, której siedziba pomiędzy 1946 i 1991 r. funkcjonowała w Lubaczowie. Okoliczności te wywarły niezwykle istotny wpływ zarówno na tożsamość całej Ziemi Lubaczowskiej i jej mieszkańców, jak i na misję Muzeum Kresów w Lubaczowie, którego kolekcję w znacznej mierze tworzą obiekty sakralne i świeckie, znajdujące się przed II wojna światową w licznych świątyniach na terenie całej Archidiecezji Lwowskiej”.
Publikacja składa się z pięciu rozdziałów, opracowanych przez różnych autorów.
Janusz Mazur w rozdziale „Kościół pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie na przestrzeni wieków XVII-I poł. XX w.” opisuje całokształt chrześcijańskiego Lwowa w tym okresie i jego świątyń, a na tym tle przedstawia historię powstania kościoła na terenach należących do mieszczanina lwowskiego Syxta – od powstania kapliczki słupowej (ostatnio odnowionej) do murowanego kościoła zakonu dominikanów. Przedstawia postacie fundatorów i mistrzów budowlanych, wznoszących świątynię oraz artystów, dekorujących ją wspaniałymi, unikatowymi działami sztuki. Opisom tym towarzyszą liczne fotografie archiwalne wnętrz świątyni oraz jej pierwotnego wyglądu. Zawarty jest też opis peregrynacji jednego z ołtarzy kościoła św. Marii Magdaleny do kościoła parafialnego w Narolu.
Kolejny rozdział, opracowany przez biskupa Mariusza Leszczyńskiego to „Wojenne i powojenne losy Archidiecezji Lwowskiej obrządku łacińskiego”. Przytaczając materiały archiwalne, autor pisze:
„Ostateczna decyzja o przyśpieszeniu ewakuacji kościelnej ze Lwowa i ośrodków parafialnych poza Lwowem zapadła 7 września 1945 r. podczas dziesięciogodzinnej rozmowy abp. Baziaka z władzami radzieckimi. Ustalono, że ewakuacja kościelna Lwowa odbędzie się w trzech transportach, a mianowicie w kwietniu, w maju i czerwcu 1946 r. (…) Arcybiskup stał na stanowisku, że każdy ksiądz ma dobrowolnie zdecydować się na ewakuację i nikogo do tego nie zmuszał”.
W Niedzielę Wielkanocną, 21 kwietnia 1946 r., abp Baziak celebrował ostatnią Mszę św. w Katedrze Lwowskiej. 26 kwietnia, eskortowany przez NKWD, ostatnim transportem repatriacyjnym, wraz z kilkoma księżmi i siostrami zakonnymi, opuścił Lwów. Przybył do Przemyśla. Dopiero 13 sierpnia 1946 r. został uroczyście powitany w Lubaczowie i zamieszkał w nowej siedzibie Kurii Arcybiskupiej.
W rozdziale „Ze Lwowa do Cieszanowa. Ks. Józef Kłos” Tomasz Róg przedstawia sylwetkę ks. Józefa Kłosa, urodzonego na Ziemi Cieszanowskiej, a od 1928 r. związanego z parafią św. Marii Magdaleny we Lwowie, początkowo jako katecheta w męskiej szkole im. św. Marii Magdaleny, potem jako opiekun ministrantów, a z czasem organizator Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej przy tej świątyni. Nie przewidywał, że przyjdzie mu być proboszczem kościoła w najtrudniejszym okresie – pierwszej okupacji sowieckiej, a potem niemieckiej. Ale najgorsze miało dopiero nastąpić – likwidacja parafii w 1946 r. Prawdopodobnie 3 czerwca 1946 roku ks. Kłos odprawił swą ostatnią Mszę św. w kościele św. Marii Magdaleny, gdyż od następnego dnia, zgodnie z decyzją władz, kościół miał zostać zamknięty. Zapamiętał te chwile na całe życie, jak „ludzie na kolanach szli przez kościół, aby ucałować ołtarz”.
1 września 1946 r. ks. Kłos objął administrowanie rodzinnej parafii w Cieszanowie. W czasie wojny, już w 1944 r., gdy wojska rosyjskie zbliżały się do Lwowa, ks. Kłos spakował cztery skrzynie najcenniejszego wyposażenia kościoła i wysłał je do Łososiny Górnej koło Limanowa, gdzie proboszczem był brat jednej z sióstr felicjanek, pracującej przy kościele św. Marii Magdaleny. Resztę wyposażenia, w tym: tabernakulum, obrazy MB Nieustającej Pomocy, św. Stanisława Kostki, bł. Jan z Dukli, rozkładane krzesła, dywany, ornaty, bieliznę ołtarzową, księgi metrykalne oraz około 35 % księgozbioru ks. Gerarda Szmyda, a także sprzęt liturgiczny, przywiózł ze sobą do Cieszanowa. Tutejszą parafię obejmował do swej śmierci w 1978 r.
Rozdział czwarty opracowany został przez grupę autorów: Janusza Mazura, Tomasza Roga, Dariusza Sałka i Katarzynę Warmińską-Mazurek. Nosi on tytuł „Ocalone dziedzictwo”.
Autorzy piszą:
„(…) w okolice Lubaczowa trafiło także wyposażenie kresowych kościołów. Były to często obiekty o dużej wartości historycznej i artystycznej. Wśród nich znalazły się także elementy wystroju kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie. Nowym miejscem ich zdeponowania stała się parafia św. Wojciecha w Cieszanowie, a z czasem także inne miejscowości. (…) W okolicach Lubaczowa proces przemieszczania ocalonych zabytków trwał aż do lat 60. XX w.”.
Dalej autorzy opisują dokładnie, które z elementów wyposażenia, uratowanego w latach 1944-1946 przez ks. Józefa Kłosa, znalazły się w samym Cieszanowie, a jakie zostały w latach późniejszych przekazane do innych świątyń na terenie Diecezji. Należy tu zaznaczyć, że dzięki ks. Kłosowi udało się uratować wiele dawnych cerkwi greckokatolickich i utworzyć w nich parafie rzymskokatolickie. To do tych świątyń również trafiała część wyposażenia ze Lwowa i z innych kościołów kresowych.
Autorzy przytaczają dokładne opisy obrazów świętych, ilustrując zdjęciami z przedwojennego okresu, jak również przedstawiają ich wygląd po renowacji w kościele św. Wojciecha w Cieszanowie. Podają opisy szat liturgicznych, elementów wyposażenia kościelnego i dokumentów parafialnych z kościoła św. Marii Magdaleny. Wiele z tego wyposażenia nadal znajduje się w kościele św. Wojciecha, a część z niego zasiliła zbiory Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Część piąta „Po obu stronach granicy”, autorstwa Piotra Zubowskiego przedstawia losy kościoła katolickiego po II wojnie światowej na terenach zajętych przez sowietów. Autor pisze:
„Wiele z nich [kościołów] bezpowrotnie zdewastowano, bez poszanowania sakralnego charakteru budowli, a także wyposażenia liturgicznego, którego nie zdołali zabrać ze sobą wygnańcy i ekspatrianci. Tak się stało chociażby z kaplicą filialną kościoła św. Marii Magdaleny na Kulparkowie, którą zburzono ok. 1970 r. celem tych działań była depolonizacja Lwowa i ziem, które od stuleci należały do Rzeczypospolitej, ateizacja społeczeństwa i utrwalenie władzy sowieckiej”.
Na tym tle autor przedstawia dzieje kościoła św. Marii Magdaleny po jego zamknięciu w 1946 r. i opisuje działalność ks. Zygmunta Truszkowskiego, który objął parafię po ponownym otwarciu kościoła we wrześniu 1946 r., a także innych kapłanów, związanych z parafią: ks. Marcina Karasia, ks. Karola Jastrzębskiego, ks. Rafała Kiernickiego i ks. Zygmunta Hałuniewicza.
Do ponownego zamknięcia świątyni doszło 13 października 1962 r., a ostatnią uroczystością był jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich ks. Hałuniewicza.
Od tego czasu wnętrze kościoła zostało zdewastowane, część figur ołtarzowych znalazła się w magazynach Galerii Sztuki w Olesku, zaś w kościele urządzono salę taneczną Politechniki Lwowskiej. Baptysterium z unikalnymi freskami J. H. Rosena zostało zamienione na toalety. Jednak, biorąc pod uwagę klasę organów, uważanych za jedne z najlepszych we Lwowie, władze postanowiły w 1968 r. założyć tu salę organową. W tym celu zabudowano wejście główne sceną, na której ustawiono klawiaturę instrumentu, a w nawie głównej zainstalowano nowe ławki. Tak jest do dziś.
Ponownie parafię kościoła pw. św. Marii Magdaleny zarejestrowano w 1991 r. W Niedzielę Wielkanocną tegoż roku odprawiono w kościele pierwszą od zamknięcia Mszę św. Pozwolenie na niedzielne Msze św. parafia wywalczyła dopiero na przełomie XX–XXI wieków.
Do tekstu dołączono obszerne przypisy bibliograficzne z materiałów archiwalnych, prywatnych, prasy, źródeł niepublikowanych i innych. Dodano również opisy po angielsku i ukraińsku wystawy „Skarby kresowej świątyni. Dziedzictwo kościoła pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie na Ziemi Lubaczowskiej”, otwartej w Galerii Oficyna w zespole zamkowo-pałacowym przy Muzeum Kresów w Lubaczowie 21 sierpnia 2022 r.
Publikacja jest niewątpliwie interesującym źródłem informacji zarówno dla zwykłego czytelnika, miłośnika historii Kresów, jak i dla pracowników naukowych, zainteresowanych tą tematyką.
Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 5 (417), 16 – 30 marca 2023
Source: Nowy Kurier Galicyjski