Hersch Lauterpacht – człowiek, który poświęcił swoje życie walce o prawa człowieka. Część 3

Tymczasem na Herscha Lauterpachta czekało jeszcze jedno, możliwie najważniejsze wydarzenie w jego życiu. Druga wojna światowa skończyła się i wśród innych palących kwestii politycznych była sprawa przygotowania i przeprowadzenia sądu nad głównymi przestępcami nazistowskimi, który wszedł do historii jako Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze. Los chciał, żeby „żydowski chłopiec z Żółkwi” wziął udział w jego przygotowaniu i działalności.

Tablica pamiątkowa Herscha Lauterpachta we Lwowie

Otóż w lipcu 1945 roku do Cambridge do profesora Herscha Lauterpachta zawitał były generalny prokurator USA Robert Jackson, którego prezydent Harry Truman mianował szefem amerykańskiego zespołu prokuratorskiego w procesie norymberskim. Chodziło o konsultację w opracowaniu Statutu Trybunału i o przygotowywanie amerykańskiego wariantu aktu oskarżenia przestępców nazistowskich. Na tym spotkaniu właśnie Lauterpacht zaproponował wprowadzić do aktu oskarżenia nowy termin prawny, mianowicie „zbrodnia przeciwko ludzkości”, który by określał przestępstwa wobec ludzkości cywilnej. Według profesora Adama Redzika, Lauterpacht „miał też ogromny wpływ na samą konstrukcję zasad odpowiedzialności nazistów za dokonane zbrodnie. Chodziło o przestępstwa popełnione… tak przed wojną, jak i po jej rozpoczęciu”, tak w Niemczech, jak i poza granicami tego państwa, w krajach okupowanych. Philippe Sands podkreślił, że „odtąd już żadne państwo nie mogłoby czuć się wolne do traktowania swych obywateli zgodnie wyłącznie z własną wolą”.

Ze swojej strony brytyjski prokurator generalny sir Hartley Shawcross zaproponował Herschowi Lauterpachtowi wziąć udział w posiedzeniach Trybunału Wojskowego w Norymberdze i po jego zgodzie włączył profesora do oficjalnej listy brytyjskiej ekipy prokuratorskiej. Sensacyjne, lecz właśnie ten „żydowski chłopiec z Żółkwi” od tego czasu zasiadał wśród sędziów powołanych do osądzenia głównych przestępców nazistowskich. Nie mniej sensacyjnym był też fakt, że we Lwowie w Alma Mater Lauterpachta nikt nawet nie kojarzył sobie tego brytyjskiego sędziego z absolwentem uczelni lwowskiej, nawet stary jego mistrz profesor Juliusz Makarewicz, który po wojnie pozostał w sowieckim Lwowie i nie wyjechał do Polski. Tym bardziej nie mogli wiedzieć o jego sukcesach liczni krewni, jego rodzice, bracia, siostry, o losach których Hersch przez dłuższy czas nie mógł nic się dowiedzieć i którzy wszyscy, jak później dowiedział się Lauterpacht, zginęli we lwowskim lub żółkiewskim getcie. Razem ponad 70 jego bliższych lub dalszych krewnych! O tych tragicznych wydarzeniach Hersch Lauterpacht dowiedział się dopiero w 1946 roku.

Działalność Herscha Lauterpachta w zespole prokuratorów brytyjskich w Norymberdze zyskała szeroki rozgłos dla niego jako wybitnego prawnika. Jego kolejna praca naukowa wydana w pierwszych latach powojennych jedynie potwierdziła tę opinię. Była to „An International Bill of the Rights of Men”, która zainspirowała przyjęcie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, zatwierdzonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 10 grudnia 1948 roku, również Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, podpisanej w 1950 roku. Kolejny osobisty sukces i uznanie czekały na niego w 1955 roku, kiedy Lauterpacht został wybrany na brytyjskiego sędziego w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze. Hersch Lauterpacht zmarł w 1960 roku piastując to wysokie stanowisko i został pochowany w Cambridge, gdzie zawsze pamiętali i cenili jego osiągnięcia naukowe w walce o prawa człowieka.

Już wtedy Hersch Lauterpacht był absolutnie zapomniany w swojej „małej ojczyźnie”, w Żółkwi i we Lwowie. Od czasu jego wyjazdu w wielki świat minęły lata, zmieniły się pokolenia. Lecz nie tylko to było powodem zapomnienia. Lwów znajdował się już w innym państwie, w innym systemie politycznym, dookoła byli inni ludzie, inny był uniwersytet lwowski, przerwała się ciągłość pokoleń i tradycji. Nie pozostało środowiska, w którym dorastał „żydowski chłopiec z Żółkwi”.

Tablica pamiątkowa Rafała Lemkina we Lwowie

Minęły lata i staraniem naukowej społeczności międzynarodowych prawników i historyków z Anglii i Polski Hersch Lauterpacht wrócił do Lwowa. Lecz do innego już miasta, w którym nikt o nim nie pamiętał, a nawet nie kojarzył jego nazwiska. Owym entuzjastą, badaczem rodzinnej historii Herscha Lauterpachta i Rafała Lemkina był Philippe Sands, angielski prawnik, profesor University College w Londynie. W 2010 roku otrzymał on ze Lwowa, z Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego zaproszenie do wygłoszenia wykładu z zakresu prawa międzynarodowego. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego Adam Redzik tak opisuje wydarzenie: „W tymże roku Philippe Sands …zaproszenie przyjął i wkrótce na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim oraz na Lwowskim Narodowym Uniwersytecie im. Iwana Franki wygłosił wykłady o zaskakującym i nieoczekiwanym znaczeniu Lwowa, a właściwie prawników wykształconych na Uniwersytecie Lwowskim (mianowicie chodzi o Herscha Lauterpachta i Rafała Lemkina), w rozwoju współczesnego międzynarodowego prawa karnego… Przez kilka lat Philippe Sands prowadził badania nad historią swojej rodziny związanej ze Lwowem oraz rodzin twórców fundamentów współczesnego międzynarodowego prawa karnego: Herscha Lauterpachta i Rafała Lemkina, a także nad rodziną generalnego gubernatora części okupowanej Polski Hansa Franka i nad Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze”. Właśnie wtedy, po wykładach angielskiego profesora, wróciła do Lwowa pamięć o tych wybitnych, szlachetnych ludziach.

Wynikiem twórczych badań Philippe Sandsa była też sensacyjna książka „East West Street. On the Origins of „Genocide” and „Crimes Against Humanity”, która zobaczyła świat w 2016 roku. W tymże i następnych latach została wydana w kilkudziesięciu krajach w kilkudziesięciu językach. Ciekawe, że pierwszy przekład był właśnie w języku ukraińskim i pierwsze wydanie zagraniczne w 2017 roku również ukazało się w Ukrainie, we Lwowie.

Książka „Powrót do Lwowa” Philippe Sandsa

Polskie wydanie książki Philippe Sandsa pt. „Powrót do Lwowa. O genezie „Ludobójstwa” i „Zbrodni przeciwko ludzkości” ukazało się w 2018 roku w Warszawie. Od tego czasu w Ukrainie i w Polsce odbyło się kilka ważnych wydarzeń, konferencji międzynarodowych, prezentacji książki Philippe Sandsa, odsłonięcie tablic pamiątkowych. Tak w 2017 roku organizowano w Żółkwi razem z lwowskimi kolegami międzynarodową konferencję naukową na temat koncepcji prawnych Herscha Lauterpachta w związku ze 120. rocznicą urodzin uczonego. Na gmachu dawnego sądu (jeszcze austriackiego) w Żółkwi odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą jego pamięci. We Lwowie w dniach 9–12 listopada tegoż roku odbyły się uroczystości poświęcone pamięci trzech wybitnych uczonych – prawników związanych z Uniwersytetem Lwowskim, mianowicie Herscha Lauterpachta, Rafała Lemkina i Louisa B. Sohna. Do Lwowa przyjechały takie znane osobistości świata nauki, jak prof. Norman Davies, Philippe Sands, Adam Redzik. Wygłoszone referaty podsumowały szlak życiowy i osiągnięcia naukowe tych szlachetnych ludzi, którzy przez całe życie walczyli o prawa człowieka i o poszanowanie mniejszości narodowych. Ku ich pamięci zostały odsłonięte tablice pamiątkowe i informacyjne na murach lwowskich budynków, w których niegdyś mieszkali. W filharmonii lwowskiej odbył się teatralny artystyczny performance pt. „East West Street. A Song of Good and Evil”, w którym między innymi wziął udział wybitny, światowej sławy amerykański pianista pochodzenia polsko-żydowskiego Emanuel Ax, urodzony we Lwowie,. Został też wyświetlony film dokumentalny pt. „What our Fathers Did. A Nazi Legacy” („To zrobili nasi ojcowie. Nazistowskie dziedzictwo”) nakręcony z inicjatywy P. Sandsa, przy udziale Niklasa Franka i Horsta von Wachtera. Niezwykle ważnym wydarzeniem była lwowska prezentacja książki Philippe Sandsa w językach angielskim i ukraińskim.

W epilogu swojej książki profesor P. Sands między innym napisał: „Lemberg – słowo to zawiera w sobie szlachetne poczucie historii… Pierwszy raz zawitałem do Lwowa w 2010 roku i powracam tam co roku. Sto lat po swych lepszych czasach Lwów pozostaje cudownym miastem, chociaż z mroczną i pełną tajemnic przeszłością… Sześć lat pracowałem nad książką. Miasto Lwów jest piątym głównym bohaterem tej książki, a może nawet pierwszym… W 2014 roku pojechaliśmy z Niklasem Frankiem i Horstem von Wachterem do Lwowa kręcić film „To zrobili nasi ojcowie. Nazistowskie dziedzictwo”… Lauterpacht i Lemkin wnieśli ogromny wkład w ochronę praw człowieka na forum międzynarodowym, czyniąc jednostkę podmiotem międzynarodowego prawa karnego… Przynieśli dobro światu, a chlubę swoim rodzinom, narodom, państwom, miastom”. Jak napisał profesor Adam Redzik w artykule „Lwowscy prawnicy w walce o prawa człowieka”: „W świecie pełnym zagrożeń warto pamiętać o tych ludziach, w tym także o tym, że miejscem dla nich wspólnym jest Lwów i polski Wydział Prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza”.

Jurij Smirnow

Tekst ukazał się w nr 22 (434), 30 listopada – 18 grudnia 2023

Source: Nowy Kurier Galicyjski